Niestety czas na polanie nie mógł trwać wiecznie. Chociaż Kelsey by tego chciała. Musieli wracać do domu. Było po 24.
Gdy weszli do domu był pusty. Na stole leżała tylko kartka od Kay'i ''Musiałam wyjść w ważnej sprawie. Będę jutro po południu.''
-Czyli że na tę noc mamy wolną chatę...
-Panie Bieber, co pan ma na myśli? -spojrzała na uśmiechającego się chłopaka.
-Jaa? Niic. Tylko mam litra w lodówce.
Kelsey wybuchnęła śmiechem.
-Nigdy nie piłam alkoholu. A poza tym mam 16 lat. -odparła Kelsey.
-Czyli najwyższa pora. -chłopak poruszył brwiami.
Kelsey kiwnęła głową i poszli do kuchni. Chłopak wyjął z lodówki litra, 2 kieliszki i sok na popitkę. Polał obojgu. Minęło trochę czasu zanim Kelsey zdecydowała się to wypić, bo zapach wódki niespecjalnie jej się podobał. Szybko wypiła, popiła i stwierdziła że chce jeszcze. Dla niego to żaden problem, bo sam by się jeszcze napił. Kilka kieliszków dalej, aż w końcu zobaczyli dno.
-Kurwa, nie ma! -wydarł się Justin.
Kelsey doszła do kanapy, ledwo, ale doszła i usiadła.
-W bani mi się kręci. Ale czuje się zajebiście.
-Bo zawsze jest zajebiście. Zastanawia mnie jedno. Taka osoba jak ty pali, a nie pije?
-Nie. Ale od dzisiaj to się zmienia.
-Nie jesteś takim łobuzem jak myślałem.-z
-Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz.
-To znaczy?
Mimo, że oboje byli pod dużym wpływem alkoholu, Kelsey zdała sobie sprawę z tego co powiedziała, on chce wiedzieć o niej więcej. A ona na chciała nikomu o niczym mówić.
-Kelsey? -upomniał się Justin.
-Co?
-Czego jeszcze o Tobie nie wiem?
-Nie, niczego. Tak po prostu powiedziałam. -uśmiechnęła się sztucznie.
-No dobra.
Jasmine ma rodzinę w Polsce. To chyba oczywiste. Jakby mogła nie mieć? Postanowił że poleci do Polski. Do jej rodziny. Sam nie wie po co, nie obmyślił konkretnego celu. Po prostu chce ich poznać. Jasmine kiedyś mówiła że ma młodszą siostrę. Sądzi że mogliby o niej porozmawiać i najwyżej popłakać razem.
Postanowione. Powiedział dziewczynom żeby się spakowały. Wylatują za 2 godziny.
Warszawa. Na pozór piękne miasto. Adres jeszcze pamiętał.
Dziewczyny zostały w hotelu. Niepewnie zapukał do drzwi. Otworzyła siostra Jasmine. Justin zaniemówił. Wygląda dokładnie jak Jasmine. Tylko bardziej poskręcane włosy i brak makijażu. Dziewczyna tylko poszerzyła oczy jak zobaczyła że Justin Bieber stoi w jej drzwiach.
-Justin Bieber? -zapytała niedowierzając. Oboje są w szoku.
-Tak.. a ty jesteś jej siostrą, prawda? -układał to pytanie bardzo powoli.
-Tak. -uśmiechnęła się. -Jestem Pauline.
Zaprosiła Justina do środka. Rodziców Jasmine nie ma. Nikt nie wie gdzie są. Pauline mieszka z babcią. Ale jej też akurat nie ma w domu. Zdążyli się poznać. Siostra Jas ma 15 lat i również jest Belieberką, ale zachowała spokój.
Długo rozmawiali. Nie tylko o sobie, ich głównym tematem była Jasmine. Justin opowiadał jej o wszystkim, o uczuciach do Jasmine. Pauline opowiedziała mu również prawie wszystko. Prawie, ponieważ w ich rodzinie kryje się mroczny sekret, którego nie może powiedzieć Justinowi. Powiedziała tylko..
-Ona cały czas tu jest. Przy Tobie. Czuwa nad Tobą i pilnuje by nic Ci się nie stało. Kocha Cię.
Gdy wypowiedziała te słowa z oczy Justina popłynęły łzy. Pauline za bardzo się nie odróżniała, bo również się popłakała.
-Ona chce abyś był szczęśliwy. Żebyś znalazł prawdziwą miłość i był przy niej na zawsze szczęśliwy. A jak nie... -ugryzła się w język.
-Jak nie..? -spytał ze łzami w oczach.
-Nic...
-Pauline..
-eh, bo chodzi o to że nie mogę Ci powiedzieć. Chyba że Jasmine Ci powiedziała.
-Ale o czym?
-O naszym rodzinnym sekrecie.
-Czyli?
-Czyli Ci nie powiedziała. Wybacz Justin, jak ona Ci tego nie powiedziała to ja też nie mogę.
-Ale co co takiego? I dlaczego nie możesz mi powiedzieć? Pauline proszę, jak jest coś o czym powinienem wiedzieć a nie wiem, to powiedz mi.. -spojrzał w jej oczy tak, że ciężko byłoby jej odmówić.
Wzięła głęboki oddech.
-Zacznę od początku. Ale to może trochę potrwać. Na początku powiem, że Ci rodzice nie są naszymi prawdziwymi rodzicami. Nasi prawdziwi rodzice umarli kilkadziesiąt lat temu.
-Co? Jak to możliwe?
-Daj mi dokończyć. Ja i Jasmine jechałyśmy kiedyś na imprezę. Miałyśmy śmiertelny wypadek. Kierowca był pijany, zmarł na miejscu. Mnie i Jas przywieziono do szpitala w stanie krytycznym. Zostały nam sekundy życia. Lekarzami, którzy nas operowali była para ludzi, którzy są obecnie naszymi niby rodzicami. Wiedzieli od początku że nie ma dla nas ratunku. Że tego nie przeżyjemy. Ale oni byli inni. Nie byli zwykłymi ludźmi. Oni w ogóle nie byli ludźmi. Dalej nimi nie są. Wiem, ze w to nie uwierzysz, bo to brzmi jak bajka ze zmierzchu ale oni są wampirami. I na dodatek nigdy nie mogli mieć dzieci. Więc 'ukąsili' mnie i Jasmine wpijając w nas swój jad. Stałyśmy się jednymi z nich. Od tamtej pory nasz wiek się nie zmienia. To znaczy wiek tak, ale wygląd nie. Wyglądam na 15 lat a tak naprawdę miałabym już 78. Jasmine ma obecnie 81 lat, ale wyglądem ma i zawsze będzie miała 18. Wampirów nie można zabić, chyba że wbije im się kołek w serce. Cały czas wtapiamy się w tłum. Soczewki, masa kosmetyków i normalne zachowanie. A co do tego że wampirów nie można zabić.. Jasmine nigdy nie została zabita. Ona żyje.Cały czas była i zresztą wciąż jest przy tobie. Ochrania Cię, bo nasi nie akceptują związków wampirów z człowiekiem dlatego się na ciebie cały czas czają. Ale ona robi wszystko żeby Cię ochronić. Justin, ona nigdy nie umarła, ona wciąż żyje i....
***
ło kurwa. podoba mi się zakończenie. a wam?
co myślicie o wprowadzeniu wampirów?
o fantasy pomyślałam już gdy Kaya miała tą 'wizję' pamiętacie?
co wgl o tym myślicie i czy wam się to podoba?
piszcie :)
xox, @Dabieberauhl
O KURWA, WAMPIRY? NIE MOGĘ SIĘ JUŻ DOCZEKAĆ NEXTA. *____*
OdpowiedzUsuńZAJEBISTE!
OdpowiedzUsuńJpdl! Wow *,*
OdpowiedzUsuńNormalnie szok!!
Wampiry ? genialny pomysł !
kurcze.. chcem jak najszybciej nowy rozdział .. nie moge sie doczekac dalszego ciagu *,*
kochm ten rozdzial, a najbardziej zakonczenie..
@magda_nivanne
o jej wampiry! :D
OdpowiedzUsuńdalej dodawaj następny , to jest świetne :D
bardzo ciekawy motyw <3
to żeś wymyśliła! Wampiry? jezu drogi.. xD
OdpowiedzUsuńAle dobre dobre cos innego niż każdy blog xD
jest ciekawie.. xD
czekam na kolejny.
@alexxys96