wtorek, 14 sierpnia 2012

Rozdział 8

Słuchając smutnych piosenek na telefonie leżała i patrzyła na sufit dobre 2 godziny. Łzy nie ustawały. Nie miała nad nimi kontroli. Usłyszała jak jej drzwi do pokoju się otwierają. Nawet nie musiała patrzeć, żeby wiedzieć, że to ojciec.
-Jasmine.. Posłuchaj mnie. -zaczął siadając na jej łóżku. -Nie chciałem żeby to tak wyszło. Wiedziałem, że zdobędziesz sławę bo masz wielki talent. Ale to co kariera robi z ludźmi się w głowie nie mieści. A inny  powód jest taki, że tęsknię za Tobą. -ostatnie trzy słowa zaakcentował najbardziej. - i kocham Cię.
-Jakbyś mnie kochał, to byś mnie nie bił. -dziewczyna dalej nie oderwała wzroku z sufitu.
-Wiesz co alkohol robi z człowiekiem?
Oj, wie. I to aż za dobrze.
- A żebyś wiedział, że wiem.
-Słucham?
-Nic. Proszę Cię, wyjdź. Chcę spać.


-Dziękuję Kanada. Kocham was tak bardzo! Byliście świetni! -powiedział kończąc koncert w Kanadzie. -To nie to samo bez niej. - dokończył gdy zszedł już ze sceny.
-Wiem, że może być Ci ciężko, ale są różne sposoby komunikacji. Możesz się z nią skontaktować kiedy chcesz. Jest internet przecież.
-Ale przez internet jej nie przytulę. -mówiąc to udał się do garderoby.
-Niezły tyłek. -usłyszał za sobą gdy zakładał czarne rurki. Natychmiast się odwrócił.
-Co ty tutaj robisz? -skierował swój wzrok na Selenie przy drzwiach.
-Nic, tak sobie stoję i wspominam. Pamiętasz jak postanowiliśmy, że pomimo udawanego związku, to zrobimy ze sobą ten pierwszy raz? Fajnie było. Spodobało nam się to, i uprawialiśmy seks kilka razy w tygodniu. A podczas seksu, to chyba każdy głupi wie, że osoby się 'łączą' i większej bliskości nie ma. I ta bliskość z Tobą sprawiła, że w jakimś momencie przestałam udawać miłość do Ciebie. Ona była naprawdę. - co jak co, ale po oczach nie było widać jakby kłamała.
Kompletnie nie wiedział co miał jej odpowiedzieć. Zamurowało go. Nigdy nie spodziewałby się takiej wypowiedzi z jej ust.
- I po co mi to mówisz? - tylko tyle wymyślił. Dziewczyna podeszła bliżej.
-Po to, żeby Cię uświadomić, że tęsknię za Tobą i to uczucie nie wygasło. I raczej prędko nie zniknie.
Cały czas patrzyła mu prosto w oczy. Justin tylko co jakiś czas przerzucał wzrok na podłogę lub ścianę.
-Co ja mam Ci powiedzieć?
-To co myślisz.
-Co myślę? No więc jeśli mam być szczery, to ja niczego tego nie czuję. Wybacz. Jesteś naprawdę ładną i seksowną dziewczyną, ale ja Cię nie kocham. -jak usłyszała ostatnie 4 wyrazy to jej wyraz twarzy wyraźnie się zmienił.
Nawet nie było jej stać na odpowiedź, tylko smutno westchnęła i wyszła. Kto by pomyślał, że Selena Gomez mogłaby coś takiego powiedzieć? I to Justinowi? Ciężko mu w to wierzyć. Coś się musi za tym kryć.

Promienie słońca otuliły jej twarz. Aż chciało się wstać i skorzystać z tej pięknej pogody. Otworzyła oczy i zdała sobie sprawę, że to nie był sen.. Ona naprawdę wróciła do polski przez ojca. Zamiast obudzić się w hotelu w ramionach Justina obudziła się na niewygodnym łóżku w jakiejś polskiej dziurze.
Wstała i ubrała na siebie żółte rurki oraz czarny t-shirt z jakimś nadrukiem. Przeczesała włosy i zrobiła lekki makijaż. Powoli zeszła na dół. Nie słyszała ojca. Albo śpi, albo go nie ma. Lepiej dla niej. Wzięła tylko zapasowy klucz i wyszła z domu.
Spacerowała ulicami i co chwilę była zaczepiana przez przechodniów. Męczyli ją pytaniami ''To ty śpiewałaś z Justinem Bieberem?'' ''Jesteście parą?'' ''Jak długo?'' ''Czemu nie jesteś z nim na kolejnym koncercie?'' Po prostu ignorowała te pytania i szła dalej.
-Jasmine? -usłyszała za sobą i natychmiast się odwróciła.
-O nie. Tylko nie ty, błagam.-zaczęła kierować się w stronę domu, ale chłopak złapał ją za nadgarstek.
-Czemu uciekasz?
-Jinsu, zostaw mnie!
-Pogadajmy.
-Nie będę z Tobą gadać. Puść mnie bo będę krzyczeć.
Myślała, że jej nie puści tylko uderzy ją i gdzieś zabierze. Myliła się. Puścił jej nadgarstek i poszedł w przeciwną stronę. Zaczęła biec w stronę domu potrącając kilku ludzi, ale to ją nie obchodziło. Wbiegła do domu jak szalona i włączyła laptopa. Weszła na twittera. Z ciekawości aż zajrzała na tt Justina. Przeczytała jeden tweet, i od razu się uśmiechnęła:
''@JASMINEVILLEGAS bardzo za Tobą tęsknię. ale bądź cierpliwa, szykuje się wielka niespodzianka!!''
Jaka niespodzianka? Zadawała sobie to pytanie w myślach. Zdecydowała się odpisać:
''@justinbieber ja też za Tobą tęsknię. jaka niespodzianka? nie mogę się doczekać. love <3 ''
Sprawdziła jeszcze swoje DM i tam była wiadomość od Justina:
''Kochanie, podaj mi swojego skype'a ;) pogadamy sobie trochę na kamerce. ''
Odpisała mu z nazwą skype'a jeszcze 30 minut coś przeglądała w necie, gdy nagle dostała powiadomienie, że ktoś chce być jej znajomym na skype'a. Od razu przyjęła, a ta osoba zadzwoniła. ''To Justin.'' pomyślała i odebrała. Rzeczywiście, to był on. Jej serce zaczęło mocniej bić. Tak bardzo się ucieszyła.
-Cześć kochanie. -usłyszała zza monitoru.
-Hej skarbie. -uśmiechnęła się do niego.



-Tęsknię za Tobą.
-Ja za Tobą też, Justin.
-Chcę Ci coś powiedzieć, ale proszę, zachowaj spokój.
-Okej, no mów.
-Selena powiedziała mi, że nie udawała miłości, tylko naprawdę mnie kochała. - coś ukuło ją w sercu. Gdy tylko usłyszała to imię 'Selena' wiedziała, że to nie będą fajne wieści.
-I co? Ty pewnie czujesz do niej to samo, i do niej wrócisz?
-Zwariowałaś? Nic do niej nie czuję.
-Ale i tak do niej wrócisz. No nie wiem.. Dla kolejnego układu? Albo żeby mieć kogo wyruchać?
-Jak możesz tak mówić... Jasmine!
-Dobra, nie ważne. - z jej oczu popłynęły łzy. -Pa, Justin. - rozłączyła się.

-Ja pierdole! - wykrzyczał sam do siebie gdy zobaczył powiadomienie, że połączenie zostało przerwane. Chciał zadzwonić znowu, ale Jasmine była już niedostępna.
-Coś się stało? -w drzwiach nagle pojawiła się Demi.
-Nie, nic takiego. 
-Na pewno? -podeszła bliżej i klęknęła przy nim.
-Tak. A ty nie powinnaś być na próbie? 
-Wolę tu siedzieć z Tobą.
-Ale że c.... -nie zdążył powiedzieć bo Demi usiadła mu na kolanach i zaczęła go całować. Jednak on tego nie chciał odwzajemniać. Odepchnął dziewczynę, a ta uciekła z pokoju.

Drzwi od domu otworzyły się. To był ojciec.
-Byłem na zakupach. Dzisiaj na obiad... -nie dokończył bo zobaczył płaczącą córkę. - Skarbie, co się stało?
-Nic.
-Okej, rozumiem. Wiem co Cię pocieszy. Nie mamy dużo pieniędzy,  ale mam sporo oszczędności na czarną godzinę. Oddam Ci je, i możesz za to wrócić do tego Biebera i śpiewać z nim dalej. -myślał, że córka  się ucieszy, ale on tylko pogorszył sprawę. Jasmine spojrzała ojcu w oczu.
-Tato, ja nie chcę tam lecieć. - z płaczem przytuliła się do ojca, co go zdziwiło.
Odwzajemnił gest córki tuląc ją do siebie.

-Możemy pogadać?
-Pewnie, wchodź.
-Przemyślałem to co mi powiedziałaś.
-I ? -dziewczyna już nie mogła doczekać się odpowiedzi.
-Dlaczego mi nie powiedziałaś wcześniej, że mnie kochasz? Mogłaś to powiedzieć gdy udawaliśmy ten związek. To by wiele zmieniło. Selena, jesteś naprawdę śliczna i znajdziesz tego jedynego, ale to nie ja. Ja kocham Jasmine. Zrozum to.
-Ale jej tu nie ma.
-Co z tego? I tak ją kocham.
-Ok. Rozumiem. Chciałabym chociaż zostać z Tobą przyjaciółmi. Da się zrobić?
-Zobaczymy.
-Dobra. -zaczęła się kierować z stronę wyjścia. -A, Justin. Jeszcze jedno.
-Co?
-Uważaj na tą całą Demi.
Wyszła. Justin nawet nie wie o co jej chodzi. Pamięta jak go pocałowała, ale czego ona może chcieć? Wszystko robi się coraz bardziej pokręcone. Wiedział jedno, musiał zrobić coś, żeby na spokojnie pogadać z Jasmine i wszystko jej wyjaśnić. Już wiedział co....



***


pam para pa raaam :D
jest. i jak?
mi się w sumie podoba, co jest dziwne o.O
okej, mam nadzieję, że wam też się podoba.
no więc informuję 21 osób o nn a komentarze zazwyczaj nie przekraczają 10 :o
ale dobra, jak całkiem oglądalność spadnie to zakończę bloga, bo dla kogo miałabym pisać?
dajcie znać czy czytacie :) 
byeee  - @DaBieberauhl

15 komentarzy:

  1. Super.! Pisz, pisz i nigdy nie przestawaj.! ;) Czekam na nn.! ;D
    ^^
    @domciag64

    OdpowiedzUsuń
  2. on poleci do niej prawda?! tak tak tak chce dalej no!
    A Demi świruje cos...
    dalej! <3

    @alexxys96

    OdpowiedzUsuń
  3. SUUUPEERR ^^ Dawaj NN <33 @Bieebsss

    OdpowiedzUsuń
  4. CZYTAMY. pisz dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  5. JA CZYTAM I NIE WAŻ SIĘ NAWET ZAKOŃCZYĆ TEGO BLOGA , BO UWIERZ ZNAJDĘ CIĘ . ; D
    a co do rozdziału jak zwykle świetny . Pisz dalej . ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. czytamy i nie przestawaj pisac to jest świetne :)
    A że jest mało komentarzy to niec niektórzy nie komentują po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. noo pisz dalej ;) jesteś najlepsza ..

    OdpowiedzUsuń
  8. noo pisz dalej ;) jesteś najlepsza ..

    OdpowiedzUsuń
  9. noo pisz dalej ;) jesteś najlepsza ..

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi się bardzo podoba, tyle o :D

    OdpowiedzUsuń
  11. proszę pisz dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. proszę pisz dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. proszę pisz dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super rozdział! Możesz powiadamiać mnie o NN na Twitterze? O to mój nick @PojebanyPlemnik

    OdpowiedzUsuń